Media o nas

Około 200 osób rocznie pada w Polsce ofiarą handlarzy ludźmi. To osoby wysyłane za granicę i zmuszane do pracy. Dzisiaj po raz jedenasty obchodzony jest Dzień Przeciwko Handlowi Ludźmi.  

Ponad 35 tys. krakowskich miejsc pracy zagrożonych jest przez nowelizację dyrektywy o delegowaniu pracowników do pracy za granicą - ostrzega think tank Inicjatywa Mobilności Pracy.

Polskie opiekunki i opiekunowie osób starszych są poszukiwani za granicą, jest to widoczne zwłaszcza w Niemczech, gdzie zapotrzebowanie jest bardzo duże – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Celina Adamek z firmy ATERIMA MED, zatrudniającej opiekunów z Polski. Zdaniem ekspertów, delegowanie pracowników, które umożliwia czasowe wyjazdy za granicę, może być zagrożone. Wiele państw z UE, chce graniczyć możliwości delegowania osób z Europy Środkowo-Wschodniej.

Znajomość języka i doświadczenie w opiece nad osobami starszymi, choćby z prywatnego życia, to podstawowe wymogi pozwalające na znalezienie pracy w charakterze opiekunki za granicą. Wakacje i Boże Narodzenie to okresy wzmożonego zapotrzebowania na usługi tego typu, głównie w Niemczech. Chętnych do pracy nie brakuje, ale i tak popyt przewyższa podaż. Osoby zatrudnione jako opiekunowie mogą liczyć na 4-6 tys. zł netto.

Polacy przez lata wyrobili sobie za granicą opinię cenionych i poszukiwanych specjalistów – mówi Celina Adamek z firmy ATERIMA MED. Jak wyjaśnia, pracownicy z takich branż jak budownictwo, branża wykończeniowa, ale również monterzy, specjaliści w zakresie aspektów technicznych nie mają problemu ze znalezieniem bardzo dobrze płatnej pracy na Zachodzie. Adamek zwraca uwagę, że w Niemczech szczególnie duże obecnie jest zapotrzebowanie na opiekunki. Zarobić można, w przeliczeniu, od 4 tys. do 6 tys. złotych miesięcznie na rękę.